Blog o książkach. Różne gatunki, różne kraje, różni autorzy.

czwartek, 8 października 2015

Na co dzień i od święta 2014/2015 podsumowanie cz. 1

Oto całościowe podsumowanie wyzwania Na co dzień i od święta. Pretekstem do czytania książek od listopada 2015 do października 2014 był kalendarz... święta, imieniny, dni i tygodnie międzynarodowe. Ale żadne tam oklepane helołiny i walenie w tynki. Wyzwanie to też rzecz, która nie jest łatwa do zrobienia. Starałam się, żeby poszczególne wyzwania nie były zbyt łatwe (choć łatwe też bywają), żeby dotykały tematów o których nie mówi się zbyt często i żeby dawały wiedzę. No i przyjemność, bo ostatecznie wybór czytanej książki zależał od czytelnika.

Książki w wyzwaniu zostały zdefiniowane jako: książka, tomik poezji i komiks. Zobacz co było pretekstem do czytania i co przeczytałyśmy.


Oto podsumowanie pierwszych czterech miesięcy wyzwania. Po prawej stronie są zamieszczone zdjęcia okładek książek, które przeczytałam.

Listopad 2014

Zaduszki były pretekstem do przeczytania książek zmarłych autorów z Polski i zagranicy. 

Książki polskich autorów:
  • Lesio - Joanna Chmielewska
  • Podróż - Ida Fink. Rok 1942. Dwie siostry, młode Żydówki, uciekają z getta w małym miasteczku na kresach dawnej Rzeczypospolitej. Przebrane za chłopki, zgłaszają się do Arbeitsamtu. Chcą dobrowolnie wyjechać na roboty do Niemiec.
  • Żabka oraz kieszonkowe tragedie - Stefania Grodzieńska. Krótkie zabawne historyjki komentujące życie w PRLu.
  • Przez morza i dżungle - Janusz Makarczyk. Akcja tej powieści przygodowej rozgrywa się pod koniec lat dwudziestych XX wieku.
Książki zagranicznych autorów:
  • Dożywotnie zesłanie - Marcus Clarke (Australia). Wstrząsający obraz życia w angielskich koloniach karnych w Australii. Ucieczką z koszmaru staje się wielka romantyczna miłość...
  • The Dog in Action - Lyon McDowell. Studium anatomii i ruchu psów, nie tylko dla hodowców.
  • Błękitny zamek - Lucy Maud Montgomery (Kanada). 29-letnia Joanna (Valancy) Stirling mieszka z despotyczną matką i ciotką w starym domu w Deerwood, w Kanadzie. Wyśmiewana przez rodzinę z powodu staropanieństwa i nieśmiałości, Joanna znajduje ukojenie w snuciu marzeń o Błękitnym Zamku w Hiszpanii, gdzie jest adorowana przez najprzystojniejszych rycerzy. Gdy pewnego dnia dowiaduje się, że cierpi na nieuleczalną chorobę serca, zaczyna żyć własnym życiem, nie przejmując się opinią rodziny i społeczeństwa.
  • Egipcjanin Sinuhe - Mika Waltari (Finlandia). Historia życia Sinuhe, który był m.in. nadwornym lekarzem faraona Echnatona. Żył nie tylko w Egipcie, podróżował po krajach ościennych.

Grudzień 2014

Mikołajki były pretekstem do przeczytania książek autorstwa Mikołajów (z różnych stron świata) oraz z bohaterami Mikołajami.

Mikołaj-bohater:
  • Kaktus na parapecie - Magdalena Zarębska. Podróż małego Mikołaja do lat 70., do czasów swoich rodziców.
  • Cud - Ignacy Karpowicz. Anna ma 31 lat. Zawodowo jest neurologiem, a prywatnie atrakcyjną (ma nadzieję, że nadal jeszcze), samotną kobietą (z naciskiem na samotną). Wszystko zmienia się pewnego zwyczajnego dnia (poniedziałek), w zwyczajnym miesiącu (czerwiec), na jednej z warszawskich ulic… Następnego wieczoru Anna wprowadza się do Mikołaja. Jest tylko jeden problem — Mikołaj nie żyje. To znaczy nie oddycha, ale i nie stygnie…
Mikołaj-autor:
  • Bajki dla Idy - Mikołaj Łoziński. Bajki dla dzieci pisane z punktu widzenia zwierząt.
  • W pętli - Nicholas Evans (Wielka Brytania). Helen Ross, dwudziestodziewięcioletnia biolog, przybywa do Hope w Montanie, by samotnie podjąć walkę w obronie wilków, które są nie tylko zmorą, ale i obiektem zażartej nienawiści mieszkańców miasteczka.
  • Pamiętnik - Nicholas Sparks (USA).

Styczeń 2015

1 stycznia jest Dniem Domeny Publicznej więc była to okazja do sięgnięcia po lektury do których wygasły już prawa autorskie, albo które zostały udostępnione na licencji Creative Commons. Dzień Babci i Dziadka był okazją do przeczytania ich ulubionych lektur lub książek z czasów ich młodości.

Darmowe:
  • Mały brat - Cory Doctorow (Kanada). Zamach bombowy w San Francisco wywraca spokojny świat Marcusa do góry nogami. Aresztowany wraz z grupą przyjaciół przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego trafia do tajnego więzienia. Gdy w końcu zostaje wypuszczony, odkrywa, że teraz żyje w państwie policyjnym, a każdy obywatel traktowany jest jak potencjalny terrorysta. Odtąd pragnie tylko jednego – zniszczyć DBW i odnaleźć zaginionego przyjaciela.
  • Someone Comes to Town, Someone Leaves Town - Cory Doctorow (Kanada). Urban fantasy osadzone w Toronto pełne bardziej i mniej realnych pomysłów. Główny bohater jest synem góry i pralki, jego rodzeństwo to m.in. męska wersja (męskie wersje?) matrioszek. Osoby, które poznaje też są dalekie od normalności, np. mają skrzydła. Najnormalniejszą postacią w tym wszystkim jest chyba chłopak, który składa komputery z części znalezionych na wysypiskach i marzy o pokryciu miasta siecią bezpłatnego dostępu do internetu.
Dzień Babci i Dziadka:
  • Krystyna córka Lavransa - Sigrid Undset (Norwegia). Życie Krystyny, córki szlachcica, w średniowiecznej Norwegii. Tom 1 przedstawia historię od kołyski po ślub.
  • Władca much - Wiliam Golding (Wielka Brytania). Opowieść paraboliczna o grupie młodych chłopców, którzy ocaleli z katastrofy lotniczej w okresie nieoznaczonego konfliktu nuklearnego. Rozbitkowie znajdują schronienie na nieznanej, egzotycznej wyspie.

Luty 2015

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego (21 lutego) był okazją do przeczytania książki napisanej oryginalnie w języku polskim oraz książki o języku polskim.

Książki po polsku:
 
Książki o języku polskim:

Zaczynałyśmy we trójkę, niestety po dwóch miesiącach jedna z uczestniczek odpadła z braku czasu. Wymóg recenzji odstraszył niestety parę osób. Wyzwanie jest bardzo kameralne, ale tak jak w przypadku czytanych książek nie liczy się ilość, a jakość. Choć oczywiście mam nadzieję, że w nowej edycji, z nowymi wyzwaniami, w grudniu 2015 r. weźmie udział więcej osób.

Jeśli miałabym wybrać moje trzy ulubione lektury z tego okresu, zdecydowanie wybrałabym: Żabkę, Egipcjanina Sinuhe i Dawny komiks polski.

Co mi dało to wyzwanie (patrząc tylko na ww. okres)? Możliwość poznania nowych książek, po które sięgnęły inne czytelniczki o innych zainteresowaniach. Znalazłam w ten sposób parę książek, które chciałabym przeczytać. Tak, zdaję sobie sprawę z tego, że moja lista książek do przeczytania jest już wystarczająco długa i bez nich. ;) Nie poznałabym tych książek, gdybym widziała tylko same suche notatki o tytułach i autorach.

Wróciłam do czytania powieści historycznych, dzięki Egipcjaninowi Sinuhe, ale i tak nadal jestem wybredna w tym względzie!

Krystyna córka Lavransa dała mi więcej wiedzy o historii Norwegii, kraju który miałam wielką przyjemność odwiedzić. O swoich weekendowych wizytach w Norwegii pisałam na moim blogu podróżniczym (po ang.). Jednocześnie Krystyna... była miłym, w końcu nie-kontrowerysjnym tematem na który mogłam porozmawiać w rodzinnym gronie. Niestety jestem wyjątkiem od reguły, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Moja najbliższa rodzina przestała czytać dawno temu. A na inne tematy mamy zdania bardzo od siebie odległe.

Wyzwanie zmusiło mnie do sięgnięcia po e-book. Bardzo rzadko czytam e-książki. Wolę, nawet w komunikacji miejskiej, czytać książki papierowe. Znaczy nie zmusiło, bo zawsze mogłam wybrać jakąś papierową książkę, ale chciałam przeczytać akurat tę.

Tematycznie, co ciekawe, sięgnęłam po książki, po które bym nie sięgnęła inaczej. Pierwsze to powieści historyczne, drugie - książki lekkie, łatwe i przyjemne - tutaj reprezentowane przez książki dla dzieci, trzecie to polskie komiksy. Czytam sporo komiksów, ale raczej azjatyckich.

Ogółem jestem zadowolona z wyzwania.

Dołączysz do kolejnej edycji?

0 komentarze:

Prześlij komentarz