Lubimy Czytać to polski portal społecznościowy dla miłośników książek. Chcesz wiedzieć co czytają twoi znajomi? Chcesz zapisać swoją listę książek? Chcesz znaleźć książki dla siebie? Chcesz porozmawiać z miłośnikami książek? Lubimy Czytać pozwala zrobić ci to wszystko... i jeszcze parę rzeczy.
Koniec reklamy, czas na fakty.
Dodawanie książek jest bardzo męczące, zajmuje dobrych kilka minut, i stron. Dodawać trzeba często, bo wielu książek nie ma w bazie.
Rekomendacje mnie zawiodły. Taki skomplikowany algorytm, taki problem z odświeżeniem rekomendacji (raz na dobę) a takie kiepskie wyniki. LC używam głównie jako spis książek które chciałabym by znajomi lub rodzina mi kupili na prezent lub rzadziej jako źródło informacji o wydarzeniach. I moim zdaniem nie nadaje się zbytnio do czegoś więcej. Przeczytaj więcej o rekomendacjach w Lubimy Czytać.
Korzystasz z Lubimy Czytać? Jak oceniasz portal?
Koniec reklamy, czas na fakty.
Treść
Lubimy Czytać to portal w którym treść generują zarówno użytkownicy jak i redakcja. Redakcja organizuje wywiady (można napisać propozycje pytań), pisze wiadomości z rynku (około)książkowego, recenzje i inne takie (np. listy) publikuje zestawienia bestsellerów według Gfk Polonia. Użytkownicy piszą recenzje, dodają książki (baza LC niedomaga), dyskutują. Jedyne co, według mnie, z pisaniny redakcji jest warte uwagi to informacje o wydarzeniach. Wywiadów z założenia nie czytam, czytam to co autor ma do powiedzenia w jego/jej książkach. Recenzje pełne są marketingowego bełkotu (ja mam zawsze takie "szczęście" jak już jakąś przeczytam) a listy są ślizganiem się po temacie i strasznie wtórne.Indeks książek
Na portalu LC jest możliwość dodawania swoich książek i ustawiania ich na stworzonych przez siebie półkach. Trzy domyślne półki to "przeczytane", "teraz czytam" i "chcę przeczytać". Można zaznaczyć też "posiadam" oraz "chcę w prezencie". Oraz stworzyć wiele innych półek. Książki można ocenić gwiazdkami (od 1 do 10) i napisać recenzję.Dodawanie książek jest bardzo męczące, zajmuje dobrych kilka minut, i stron. Dodawać trzeba często, bo wielu książek nie ma w bazie.
Rekomendacje
Na podstawie 40 książek, które się dodało do półek, oceniło (gwiazdkami) oraz porównując oceny z innymi użytkownikami portal przedstawia sugestie książek do przeczytania. W moich rekomendacjach na 30 książek znalazło się 14 które natychmiast mogę odrzucić jako niezainteresowana. Co gorsza, pojawiają się tam różne tomy z serii, a część książek się dubluje, np. Harry Potter czy Wiedźmin najpierw zestaw wszystkich tomów, a potem jakieś wybrane tomy. Inny przykład to propozycja 2 i 3 tomu (ale nie 1) z serii Cassandry Clare, jakby nie można było polecić jedynie pierwszego tomu. Autorzy się tam powtarzają, na tyle, że trójka autorów (Sapkowski, Rowling, Clare) napisała 11 książek (sic!) z 30 polecanych. Mam tyle nielubianych, bo dodałam do półek które sugerują znajomym nie kupowanie mi ich (chociaż ich nie oceniałam). Nie wiem czemu się pojawiły książki Nabokova (aż 4) w moich rekomendacjach skoro jedyną z jego książek na półce oceniłam na 3 gwiazdki. Nie pojawiły się za to w rekomendacjach inne książki Celii S. Friedman, mimo że historię Tarranta oceniłam celująco. W ogóle pojawiły się książki jedynie jednego z moich ulubionych autorów, Harukiego Murakami.Rekomendacje mnie zawiodły. Taki skomplikowany algorytm, taki problem z odświeżeniem rekomendacji (raz na dobę) a takie kiepskie wyniki. LC używam głównie jako spis książek które chciałabym by znajomi lub rodzina mi kupili na prezent lub rzadziej jako źródło informacji o wydarzeniach. I moim zdaniem nie nadaje się zbytnio do czegoś więcej. Przeczytaj więcej o rekomendacjach w Lubimy Czytać.
Korzystasz z Lubimy Czytać? Jak oceniasz portal?
Mam tam konto, ale niezbyt często z niego korzystam. Głównie dlatego, że dużo wcześniej założyłam konto na BiblioNETce i tam oceniam przeczytane książki. Ciężko by mi było teraz przeliczyć skalę sześciostopniową na dziesięciostopniową. Czasem czytam wiadomości z portalu, sama nic tam nie dodaje, choć zastanawiałam się nad wrzucaniem fragmentów recenzji.
OdpowiedzUsuńMożesz napisać coś więcej o BiblioNETce? Jak się sprawdzają tamtejsze rekomendacje?
UsuńWrzucanie fragmentów recenzji i linkowanie do bloga to dobry pomysł.
LC używam wyłącznie jako notatnika, elektronicznej bazy lektur. Na Rekomendacje absolutnie nie zwracam uwagi, podczytuję artykuły okołoksiążkowe, a po tym jak się zawiodłam na opiniach przy jednej z powieści, na cztery dzielę oceny książek. Wciąż czytam opinie, ale już im nie ufam, zbyt daleko w wielu przypadkach odbiegają od mojej oceny ^^
OdpowiedzUsuńHej. Widzę, że zgadzamy się częściowo w ocenie LC. Jeżeli LC używasz jako elektronicznego spisu lektur, nie lepiej byłoby po prostu stworzyć dokument w chmurze i go aktualizować?
UsuńNajpierw musiałabym korzystać z chmury. Jestem tradycjonalistką i taka zwyczajna baza mi bardzo odpowiada. Wcześniej zapisywałam listę przeczytanych w zeszycie, LC jest jednak wygodniejsze. Zawsze mogę zerknąć na ocenę, jeśli nie pamiętam książki. No i jest jeszcze jedna rzecz, która akurat w LC mi się podoba - obserwowanie. Jeśli poczytam kilka opinii danej osoby i dojdę do wniosku, że nasz system ocen jest zbieżny, podobnie jak zainteresowania czytelnicze lubię podglądnąć, co ta osoba czyta. Okazji do inspiracji mnóstwo. Unika się też nieudanych zakupów :)
UsuńWiem, że rozmowa dotyczy LC, ale nie tylko w LC jest funkcja obserwowania. Zazdroszczę ci, że możesz obserwować osoby, które mają zbieżny gust z twoim. Mi raczej trudno trafić na osoby czytające podobne do mnie książki - za duży rozstrzał, za mało wspólnych książek.
Usuń