Blog o książkach. Różne gatunki, różne kraje, różni autorzy.

czwartek, 3 grudnia 2015

Czytelnicze podsumowanie października 2015

06:27 Napisany przez Kama , , , , , Skomentuj
Oj, działo się, działo w październiku i nawet nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że byłam chora i miałam sporo czasu na czytanie? Co widać po ilości przeczytanych książek (16!) No dobrze, motywowało mnie też zakończenie wyzwania Na co dzień i od święta, które ostatnio zaniedbałam. Mój październikowy stosik przedstawiał się nader imponująco. Przeczytałam większość! Zapraszam do przeczytania naprawdę długiego podsumowania miesiąca. Ale tyle się działo...

01. 10.

Chyba powinnam zacząć od początku czyli pierwszego października. Drugi miesiąc grywalizacji w osiedlowej bibliotece fantastycznej. Zaczęło się od mojej choroby i w związku z tym opuszczenia następnego dnia spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki o Krainie chichów J. Carrolla.

Jeszcze pierwszego października zaczęło się ostatnie wyzwanie w ramach Na co dzień i od święta. Rok minął szybko, aż sama się zdziwiłam. Powoli zaczynam spisywać podsumowania: cześć 1 (listopad - luty), część 2 (marzec - maj), część 3 (czerwiec - sierpień), cześć 4 (wrzesień - październik). W grudniu startuje kolejna edycja. Zapraszam do wspólnego czytania, choć na zmienionych zasadach.

Tego dnia rozpoczął się mój projekt Fantastyczne historie świata, w którym staram się (bezczasowo) przeczytać historie fantastyczne (fantasy, sf, paranormalne) z całego świata - 196 krajów i regionów.  Kilka krajów już mogę wykreślić. Wszystkie recenzje oznaczone są etykietą fantastyczne historie świata. Po reakcjach widzę, że spodobał wam się ten pomysł. Może się przyłączysz?

02.10.

Drugiego dnia października blog obchodził pierwsze urodziny. O czym zorientowałam się dopiero później, ale zrzućmy to na karb choroby. ;)

Tego samego dnia rozpoczęło się kolejne wyzwanie w ramach Dookoła świata od A do Z 2015. Doszliśmy już do litery T jak Turcja albo Togo. ;) Też już powoli podsumowuję wyzwanie. Część 1, kraje na litery A - G są już spisane. Przeczytałyśmy 13 książek z 10 krajów. Brawo dziewczyny!

Książki

16 tytułów. Fantastyka, książki dotyczące historii (zarówno dawniejszej i bliższej oraz powieść historyczna), komiksy, kryminał i poezja. Nie wszystko jeszcze zrecenzowałam. Przeczytałam wszystkie książki do wyzwania Na co dzień i od święta. Jestem z siebie dumna.

Biblioteka/Grywalizacja

Udział w wydarzeniach jakoś brałam tylko w Bibliotece Publicznej nr 14 na warszawskiej Woli.

W bibliotece można opowiedzieć (i posłuchać) o podróżach po świecie. Chętnie wzięłam udział 6 października w spotkaniu o podróży pani Anny Chabiery do Boliwii. Nie jest to dla mnie priorytetowy kierunek, więc tym bardziej miło było posłuchać.

Po raz pierwszy od dawna wzięłam udział w spotkaniu autorskim. Spotkanie 20 października dotyczyło Róży na chodniku Jacka Krawczyka. Przyjemnie było posłuchać o jego doświadczeniach z Jugosławii lat. 70. Atmosferę podkręcał zespół Jugonostalgia, wykonujący muzykę z krajów byłej Jugosławii.

To mój stolik. (C) bibliotekarki z BP 14 na Woli.
Jakoś przełknęłam fakt, że spotkanie biblioteczne 30 października było "zabawą helołinową" (wolałabym np. dekoracje jak do seansów spirytystycznych z II Rzeczpospolitej - przynajmniej by było oryginalnie). Tak, doceniam fakt, że panie bibliotekarki się napracowały... ale czemu w ramach zabawy nie można sięgnąć po polskie zwyczaje i historię?

Fajnie się grało w planszówki, ja wybrałam "Znaj znak" IPN (na zdjęciu) grę pamięciowo-wiedzową. Drugi stolik grał w Munchkina. Po grze był quiz wiedzy o literaturze (pytania ogólne lub dotyczące fantastyki). Więcej zdjęć z tego wydarzenia na facebookowej stronie biblioteki Fantasmagoria.

PS. Znalazłam gdzieś Dziadowską zabawę w Warszawie, niestety była dla dzieci. :/

Biblioteczna grywalizacja rozkręciła się na dobre. Mam 5. miejsce, ale spróbuję powalczyć o podium. Grywalizacja dostarcza nam wiele radości, uczestników jest sporo, od młodzieży do osób starszych. Część spotkań zrobiła się bardzo różnopokoleniowa. Gdzieś kiedyś w październiku na stronie biblioteki ukazał się mój wiersz, zgłoszony do Przestworzy literackich.

Blog

Chyba przeczuwając, że październik czasem urodzin bloga, wiele zaczęło się na blogu zmieniać. Wygląd chyba najbardziej rzuca się w oczy.

Doszły nowe działy.
  • Fantastyczne historie świata, o których wspominałam choćby wyżej. Warto o tym wspominać więcej. Czemu? Bo fantastyka to nie jest domena kilku krajów, których autorów głównie się w Polsce wydaje. Poza tym warto się otworzyć na nowy punkt widzenia. I zobaczyć, że inni też piszą.
  • Książki za granicą na razie są w powijakach. Oznaczyłam tym tagiem także starsze wpisy. Jak na razie były tylko wiadomości z innych krajów. W planach mam październikowe targi za granicą Polski oraz zdjęcia z moich podróży, opisanie sytuacji rynku/czytelnictwa za naszymi granicami.
  • Czytam na Zaduszki ruszyło pod koniec października. Odtrutka na wszechobecną komerchę helołinów. Gdy piszę ten post już się akcja skończyła, ale wróci w przyszłym roku. Jak się słuchało muzyki? ;) 

Ten post miał być opublikowany na początku listopada, ale mam tyły... Życie. Ale ponieważ tyle się działo, i długo go pisałam, aż żal nie opublikować.


0 komentarze:

Prześlij komentarz